Dynamizm globalnego królestwa, tego coraz bardziej zsekularyzowanego świata naznaczony jest manią wielkości, sukcesu za wszelką cenę, bogactwa, sławy i pozorów. Ekonomia stała się wykładnikiem życia, rozwoju, a nawet etycznego spojrzenia na świat i na człowieka. Nowe bałwochwalstwo pieniądza jest czymś prawie codziennym w tym globalistycznym królestwie – przypominał papież Franciszek – bo tak spokojnie przyjmujemy panowanie pieniądza nad nami i nad naszymi społeczeństwami: „Kult starożytnego złotego cielca (por. Wj 32, 1-35) znalazł nową i okrutną wersję w bałwochwalstwie pieniądza i w dyktaturze ekonomii bez twarzy i bez naprawdę ludzkiego celu” (EG 55). Jakże często największym marzeniem wielu rodziców jest posiadanie syna piłkarza, takiego jak na przykład Lionel Messi, Cristiano Ronaldo czy Robert Lewandowski, uznanych w najnowszym rankingu „Forbesa” za najlepiej opłacanych piłkarzy na świecie w 2020 roku. Wydaje się, że tylko ci, którzy są bogaci, mają coś do powiedzenia, a ich głos zagłusza inne, nawet te o wiele mądrzejsze. Również i prawo, które w swej naturze powinno być bezstronne, prawie zawsze nagina się w stronę mocniejszego. A na polu politycznym globalnego królestwa rządzą światem ci, którzy mają więcej broni jądrowej i medialną kontrolę.
Tego typu królestwo wydaje się nie potrzebować Boga, przynajmniej Tego z chrześcijańskiej tradycji. Ale jest ono za pan brat ze współczesnym bałwochwalstwem lub – jak mówił jeden z portugalskich biskupów – jest to królestwo bez wartości, bez etyki, bez prawdy i pełne „pustych bożków”. Podstawą tego zsekularyzowanego i bałwochwalczego królestwa są często kłamstwa, manipulowane i fałszowane informacje oraz różnorodne ideologie przeciwne życiu, godności człowieka, wolności, rodzinie czy różnorodności kultur. A kiedy ktoś, tak jak Kościół, odważy się powiedzieć coś innego i chce zwrócić uwagę społeczeństwa i wiernych na tę rzeczywistość, jest on szkalowany i prześladowany w różnoraki sposób.
Liturgia słowa dzisiejszej niedzieli, a w szczególności dzisiejsza Ewangelia jest częścią Jezusowych przypowieści o Bożym królestwie. Temat królestwa Bożego jest obecny w całej Jego nauce i przepowiadaniu. Jezus głosił „Ewangelię królestwa”. W dzisiejszym słowie Jezus przedstawia dynamikę królestwa Bożego, jego obecność w świecie i jego prawdziwą i przedziwną moc. To królestwo suwerenności Boga nad światem, który w osobie Chrystusa, w sposób całkowicie nowy wkracza w bieg historii – pisze papież Benedykt XVI w swej książce Jezus z Nazaretu. Jezusowe przypowieści o królestwie uświadamiają nam, że świat, historia i ludzkość nadal należą do Boga! Świat jest nasz, to prawda, ale w ostateczności pochodzi od Boga Stwórcy: Ja jestem Panem; Ja, Pan, rzekłem i to uczynię.
Dynamiczną siłą tego królestwa jest łaska Boża: Ja zasadzę łodygę na wysokiej górze, a ona złoży gałęzie i przyniesie owoce. Papież Franciszek w Lumen fidei naucza, że światło wiary, które oświeca drogi ludzkiej egzystencji, nie może pochodzić od nas. Również i dynamizm królestwa nie zależy od nas. Ono ma swoje źródło w Bogu, w Trójcy Przenajświętszej, jak to nam przypomniała nie tak dawno przeżywana uroczystość Trójcy Świętej. Królestwo to ceni potencjał małego i niepozornego nasienia, które rozrasta się nieustannie pod wpływem działania Ducha Świętego.
Królestwo to, obecne w historii ludu Bożego jako obietnica, staje się rzeczywistością w osobie samego Jezusa, jako że w Nim i przez Niego Bóg wychodzi nam naprzeciw, działa i króluje w sposób boski, to znaczy bez władzy tego świata. On króluje przez miłość, która nie ma granic (J 13, 1) i której pełni doświadczymy w królestwie niebieskim i wiecznym. Dlatego też nasze życie i nasza obecność w świecie może być porównana do pielgrzymki: „Jak długo pozostajemy w ciele, jesteśmy pielgrzymami”.
W świetle dzisiejszego słowa Bożego spróbujmy uświadomić sobie, że nasze chrześcijańskie życie to świadome i dojrzałe uczestnictwo w Bożym planie wzrastania królestwa. Pomimo tak wielu trudności i przeciwności, tych osobistych, i tych globalnych, zaufajmy w obecność Boga, także w obecnej chwili: Oto Ja jestem z wami aż do skończenia świata (Mt 28, 20). Pandemia, zamykając nas w domach, sprawiła, że bardzo często czuliśmy się sami, bezbronni, nieufni i bezsilni. Dlatego potrzeba nam dziś odnowić wiarę, że Bóg jest z nami aż do skończenia świata! Jakże koniecznym jest spojrzeć dziś na tajemnicę Jezusowego królestwa i wołać: Przyjdź królestwo Twoje!
Kończąc swoją wersję Ewangelii, św. Marek przypomina słowa Jezusa: Idźcie na cały świat i głoście Ewangelię (Mk 16, 16). Głoście, nieście i siejcie ziarna Ewangelii Bożego królestwa, dzień po dniu, ziarnko po ziarnku. Siejcie choćby po odrobinie ziarna sprawiedliwości, braterstwa, uczciwości, poszanowania, dobroci, pokoju, wyrozumienia i miłości. To nie są puste słowa ani ideologiczne frazesy pozbawione głębszych treści. To część Chrystusowego nauczania. Radujmy się tymi wartościami. I pozwólmy, aby Bóg zajął się wzrostem.
Nie zapominajmy też, że świat należy do Pana, że królestwo należy do Pana. Nie zapominajmy, że Kościół – a z nim również nasza parafia – w swoich blaskach i cieniach należą do Pana. I jako pokorni słudzy i siewcy starajmy się, aby nasze własne dary, charyzmaty i zdolności dojrzewały mocą Ducha Świętego w nas, w Kościele, w kulturze i w społeczeństwie, w którym żyjemy.
Prośmy dziś z wiarą i ufnością: Ojcze nasz, przyjdź królestwo Twoje...
Redemptorysta, misjonarz z Wiceprowincji Bahia (Brazylia), obecnie proboszcz parafii Santissimo Redentor w Damaia – Lisbona (Portugalia), o. Krzysztof Dworak CSsR.